Było baaardzo sympatycznie, szczur był bardzo znośny, a nawet bardzo fajny ;) po dwóch krótkich odmóżdżeniach wrócił mu musk i był moim ślicznym, mądrym, grzecznym Gramciem ;) no i mamy nad czym pracować. Potrzebujemy tunelu!
Odpoczywał jak na niego też bardzo fajnie (crate games!), znaczy spał, nie jęczał, nie próbował rozwalić klatki. Nawet za bardzo nie nakręcał się na biegające psy ku mojej radości.

to co, chyba mogę go powoli nazywać zresocjalizowanym psem...?
Odpoczywał jak na niego też bardzo fajnie (crate games!), znaczy spał, nie jęczał, nie próbował rozwalić klatki. Nawet za bardzo nie nakręcał się na biegające psy ku mojej radości.

to co, chyba mogę go powoli nazywać zresocjalizowanym psem...?
28 września 2010 20:08
Mogłabyś łopatologicznie wytłumaczyć na czym polegają crate games? Albo jakiś link podać?
29 września 2010 11:44
Tak na prawdę wszystko robiłam na czuja, trochę tylko pooglądałam filmików z crate games na youtube. A żeby zrobić cały program musiałabym mieć DVD, którego nie mam ;) Ja tylko robiłam z Gramem zostawanie w klatce, wchodzenie i wysyłanie do klatki, i to już dało super rezultaty.