Trening nr.2

Wczoraj byliśmy na treningu. Gorzej niż za pierwszym razem (tzn. nie chciał się bawić- dopiero później przypomniałam sobie, że przecież nie miałam smaków w ręku...), ale całkiem fajnie się skupiał i zostawał- tylko dwa razy wstał z waruja!
trochę gorzej szło przywołanie z rozproszeniem (smakołykiem), ale w końcu, jak już uznał że nic nie dostanie, przybiegał. Więc, generalnie, jak na jego terrierowatość jest ok.
Jego uspokajanie się i samokontrolę przemilczę, bo to istna masakra... na następne zajęcia koniecznie klatka!



 
Szczur na warcie...

 

Zdjęcia robione przez Klarę

3 Response to "Trening nr.2"

  1. muffibi Says:

    Uwielbiam go! :-) Szczególnie to zdjęcie, gdy w pełnym galopie wyciąga się jak najbardziej w całej swej cudnej szczurowatości :)

  2. muffibi Says:

    p.s. co za szelki macie??

  3. Coves Says:

    Agility Wam strasznie zazdroszczę :D !

    Na tych zdjęciach w biegu gram taki chartowaty się robi xD

Prześlij komentarz